Napisałam rzecz o starym (tak, niestety, już starym!) wampirycznym filmie 
"Znakomita większość popkulturowego fandomu opisuje Królową potępionych z 2001 roku następująco: sam film to porażka, ale muzykę ma dobrą. Choć nie zamierzam się z tą oceną kłócić, uważam ją za nieco redukcyjną – wbrew pozorom w tej adaptacji Anne Rice dzieje się całkiem sporo ciekawych rzeczy.
Zanim jednak to tego przejdziemy, pochylmy się przez chwilę nad kategorią filmowego sukcesu. Co sprawia, że dane dzieło kinematografii jest udane? Czy chodzi o nabicie odpowiedniej sumy w box office? Spełnienie artystycznych oczekiwań widzów? A może o wątki, które potem skłaniają do przemyśleń lub coś ujawniają – czy to o świecie, czy o nas samych?"
Ciąg dalszy znajdziecie na portalu Whosome
#wampiry #królowapotępionych #queenofthedamned #annerice
https://whosome.pl/inne-planety/recenzje-inne-planety/krolowa-potepionych