W sobotę poszedł w #OkoPress mój tekst o TikToku:
https://oko.press/tiktok-facebook-twitter-zagrozenie
> #TikTok stał się na tyle ważnym kanałem dotarcia do wyborców, że sam ten fakt wpływa na decyzje polityków.
> Ten problem nie dotyczy oczywiście wyłącznie TikToka.
> TikTok pomaga nam dostrzec, że wszyscy giganci kapitalizmu nadzoru są realnym zagrożeniem dla podstawowych procesów demokratycznych. Niezależnie od tego, czy za sznurki pociąga Komunistyczna Partia Chin, czy hiperkapitaliści z Doliny Krzemowej.
> Gdybym dziś nadal odpowiadał za bezpieczeństwo osób mających styczność z bardzo wrażliwymi danymi (np. dziennikarzy i ich źródeł), zdecydowanie odradzałbym korzystania z TikToka na urządzeniach, których używają do przetwarzania takich wrażliwych informacji.
> Na takich urządzeniach osobiście jednak odradzałbym też instalowania i korzystania z innych aplikacji bez umiaru śledzących osoby z nich korzystające — w tym na przykład Facebooka czy Instagrama.
> To kwestia pewnej cyfrowej higieny.
Wspominam też o fedi, a jakże.
> Nie chodzi też o to, by kompletnie sieci społecznościowe (jako rodzaj usługi) odżegnywać od czci i wiary. Mastodon (i szerzej Fediwers) pokazują przecież, że można zbudować dużą sieć społecznościową, która nie jest jednocześnie aparatem scentralizowanej nadzoru czy cenzury. Wystarczy, by nie miała jednego punktu kontroli i nacisku.
Więcej w zalinkowanym wyżej tekście w #OkoPress.